Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.

czwartek, 28 lutego 2013

Flower power :)

Bardzo, ale to bardzo spodobały mi się te "tildowe" kwiatuchy. Pod nożyczki poszły więc kawałeczki kropkowej bawełny i powstały moje brochy :) Wczoraj poczułam już wiosnę, więc wesołe kolorki są jak najbardziej na miejscu.
Dzisiaj jednak, skrobiąc szybę samochodu, przestałam ją czuć ;)
Wiele się jeszcze w pogodzie może zdarzyć, ale nie ma co! Już bliżej niż dalej - i tego się trzymajmy :)



 Pozdrawiam serdecznie - Asia

poniedziałek, 25 lutego 2013

Sprężynki :)

Dzisiaj pokażę Wam dwie bransoletki, jakie udało mi się "uszydełkować" przez ostatnie tygodnie:).
Swoją spiralną - sprężynkowatą formę zawdzięczają dodaniu mniejszych koralików - dwóch (bransoletka niebieska) lub jednego rzędu (bransoletka fioletowa - benzynkowa). Te z jednym jednak mniej się skręcają.
Na pewno jest jakaś fachowa nazwa na tego typu wytwory, ale niestety jej nie znam.
Dla mnie to sprężynki, i już.



Przy okazji chciałabym Wam donieść, że w Leniuszkowie ruszyło głosowanie w wyzwaniu wiosennym. Zaglądnijcie tam, proszę - jest mnóstwo wspaniałych prac. A nóż któraś spodoba się Wam na tyle, aby oddać na nią swoje głosy. Są tam też moje kolczyki z bransoletką (Happy!).

Pozdrawiam i ściskam mocno

Asia

piątek, 22 lutego 2013

Anioły pilnują nas...

"Anioły pilnują nas, za ręce łapią nas cały czas. I zamiast czasem odwrócić wzrok, za nami łażą krok w krok"
(M. Rodowicz)

Po licznych oględzinach cudownych blogów, czytaniu instrukcji, porad, tutoriali, tildowej książki, etc. postanowiłam uszyć anioła tildę. To, po króliku, mój drugi twór tildowy i jestem pewna, ba, nawet to wiem, że powstaną kolejne anioły :) I obiecuję je niebawem pokazać.
Królik szyty był w całości od A do Z ręcznie. Pochłonął mi więc bardzo dużo czasu i nerwów przy okazji. Anioła szyłam na pożyczonej maszynie i początkowo myślałam, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Nie było :)
Tak czy inaczej najwięcej problemów miałam ze spódnicą (poszłam na łatwiznę i gorset uszyłam jako część ciała). Jakoś mi się udała, choć ma troszkę niedociągnięć i nie wygląda tak, jak sobie to wymarzyłam.
I wydaje mi się, że jednak zbyt nisko umieściłam jej kolanka...
I jedno oko ma większe od drugiego...
Ale cóż tam - to pierwszy anioł, więc na swój sposób eksperyment. Przedstawiam Wam zatem Maję (będzie więcej niż zazwyczaj zdjęć, bo miałam problem z wyborem):








Szyłam tę anielicę z myślą o prezencie urodzinowym dla mojej siostrzenicy i mam nadzieję, że wybaczy jej Ona te mankamenty. A może ich nawet nie zauważy?...
A wraz z aniołem powstała też pierwsza kwiatuszkowa broszka.
Prezent gotowy! Jutro impreza, więc mogę go spokojnie zaprezentować :)

Pozdrawiam Was mocno.

Asia

wtorek, 19 lutego 2013

Happy!

Pamiętacie wzory Crazy i Funny ? Otóż dzisiaj nadszedł czas na kolejny wytwór z serii "nastroje" :)
Tym razem padło na szczęście - jego symbolem jest tutaj ten różowy, energetyczny howlit oraz równie radosna zieleń i jasny fiolet. Do kompletu powstała jeszcze bransoletka kumihimo, jednak nie udało mi się znaleźć dokładnie takich samych sznurków satynowych, więc zestaw nie jest idealny. Niemniej jednak nie traci na swej wesołości :)



Zrobiło się weselej? Mam nadzieję, że tak :)

A że wiosna powoli, bardzo, bardzo powoli się zbliża, to komplecik ten zgłaszam na wyzwanie w Leniuszkowie.
Tym bardziej, że wiosna to 100% radości, wesołości i nowego życia, czyli szczęścia jako żywo :)



Pozdrawiam
Asia

poniedziałek, 18 lutego 2013

Terra

Koleżanka poprosiła mnie o wykonanie broszki dla Jej Mamy. Miała być w kolorach ziemi, a więc zieleniach, brązach, etc. Do tego celu wpadła mi w oko pastylka ceramiczna, utrzymana właśnie w tej tonacji barw. Aby nieco rozjaśnić i ożywić broszkę, podrzuciłam jeszcze kilka soczyście zielonych sześcianików, oczywiście ulubionych Toho.


Dziękuję, że chcecie tu zaglądać.
Pozdrawiam serdecznie - Asia


piątek, 15 lutego 2013

Jestem lew, ryczę straszliwie ;)

Kto zna Pingwiny z Madagaskaru, ten wie o co chodzi :)
Dla większej części mojej rodziny stwór ten przypomina jednak raczej... jeża.
Wykrój książkowy mówi, że to lew. Ja się nie upieram i w zasadzie wszystko mi jedno, więc może jeżolew?



Pozdrawiam Was serdecznie, a zwłaszcza zodiakalne lwiątka, jeśli się tu takie trafiają :)

wtorek, 12 lutego 2013

Treble clef


Gdy tylko je zrobiłam, to od razu skojarzyły mi się z kluczem wiolinowym :)
Długo zbierałam się do tych ażurowych hematytów i pierwotnie planowałam wykonać te kolczyki zupełnie inaczej :) Sznurki jednak "poskręcały się" w ten właśnie sposób i uznałam, że całkiem fajnie to wygląda, a pierwotny pomysł wykorzystam być może przy innej okazji :)





Prawda, że podobieństwo jest uderzające?

Pozdrawiam Was ciepło i witam serdecznie nowych obserwatorów :) Dziękuję, że jesteście.

Asia

niedziela, 10 lutego 2013

Rosas lilas

Coś fiolety, lilie, etc. zawładnęły mną ostatnimi czasy. A winne są temu cudowne koraliki fire polish, które w takich właśnie odcieniach zamówiłam i aż prosiły się o wykorzystanie.
Ale spokojnie, powoli kończą mi się zapasy, więc rzucę się w wir innych barw :)


środa, 6 lutego 2013

Misiu, misiu, podaj łapkę...

Coś ostatnio misiowo u mnie :) Ale to chyba dobrze, bo w końcu któż nie kocha misi?
Dzisiejszy pluszaczek to kolejny wytwór "książeczkowy" i muszę przyznać, że ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia :) W porównaniu do poprzednich szmacianek Leopold (do nazywania miśków J. ma już stały etat) jest nieco większy i masywniejszy. To miś przez duże M ♥
Ktoś ma ochotę się przytulić? :)




poniedziałek, 4 lutego 2013

Rainbow

Dzisiejsze kolczyki to kolejne "starocie". Zrobiłam je, podobnie jak miało to miejsce w tym przypadku, według projektu gazetowego ("Twórcze Inspiracje" nr 3/2012; projekt: Alina Tyro - Niezgoda). Tutaj również zastosowałam swoją wizję kolorów :) Mimo rzucających mi się w oczy niedociągnięć (sznurki jeszcze nie chciały mi się zbyt równo układać) bardzo je lubię - tęcza barw wprowadza mnie w moje ukochane letnie klimaty. Już za nimi tęsknię :)


A poniżej pokażę Wam kolejną tęczę - komplet, składający się z kolczyków i broszki, który ulepiłam ze zwykłej modeliny, w trakcie niedzielnych warsztatów z dziećmi.


 Muszę jeszcze dodać, że wytwory dzieciaków były obłędnie piękne :)


Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie podbudowujące komentarze :)

piątek, 1 lutego 2013

Laguna

Chyba niewiele jest osób, które nie lubią turkusów (choć znam i takie). Jest to kolor cudownie energetyczny, przywodzący na myśl same ciepłe i słoneczne chwile. Podobnie odbieram soczystą zieleń, więc i jej tutaj również nie brakuje. Ale - żeby nie było tak słodko - wepchnął się i brąz, który całkiem dobrze się w takich klimatach czuje :)
Czekacie już na wiosnę? Ja z ogromną niecierpliwością :)


Wisior spoczywa na skórzanym, brązowym rzemieniu - podobnie jak miało to miejsce tutaj