Zacznę od pokazania zaległych tworów mej twórczości - czasu i okoliczności na nowości nadal nieco brakuje :)
Na początku były więc takie oto kolczyki - kolejne w indiańskim klimacie:A potem powstała bransoletka
I kolejne kolczyki (jakoś bardzo lubię ten wzór - prosto, szybko, a przyjemnie) :)
Te ostatnie skumplowały się z bransoletką i poleciały w świat :)
Otóż ostatnio los się do mnie uśmiechnął i udało mi się zgarnąć (w co do dzisiaj trudno mi uwierzyć z uwagi na moje "szczęście") dwie cudowne nagrody :)
Zacznę od tej, która dotarła do mnie jako pierwsza. Jest nią przepiękny wiosenno-wielkanocny wianuszek autorstwa Kasi
Fanką wianków Kasi jestem od dawna - mam nawet wersję bożonarodzeniową, którą sobie u Kasi zamówiłam, więc z modelu wielkanocnego bardzo, bardzo się cieszę :) Tym bardziej, że do moich kątów pasuje mi idealnie :)
Prezent drugi z kolei to przepiękna bransoletka autorstwa Kasi (ach te Katarzyny...)
Większość z Was pewnie doskonale wie, o którą bransoletkę chodzi. Była ona bowiem nagrodą w organizowanym przez Kasię candy :)
Bransoletka ta jest cudowna z każdej strony - a jak precyzyjnie wykonana! Ho, ho, koleżanki :) Przede wszystkim jednak za każdym razem, gdy na nią patrzę, zastanawiam się, jak Kasia wpadła na to, żeby w taki cudny, zmyślny sposób wykorzystać te rureczki :)
Kasiu, raz jeszcze bardzo, bardzo Ci dziękuję ♥
I mało wyraźne, ale zawsze, zdjęcie na modelu, czyli mnie (foto by moje młodsze dziecię, więc same rozumiecie...)
I takież to cudowności mam u siebie od kilku dni - napatrzeć i nadziwić się nie mogę :)
Kasieńki, buziaki dla Was za sprawienie mi takiej przyjemności, a dla wszystkich serdeczne i ciepłe pozdrowienia :)