Postawiłam oczywiście na mój ukochany brąz, ale z rozjaśniającym elementem w postaci plamistego turkusu. Nie muszę chyba dodawać, że plamki są również brązowe :)
Bransoletka ta robi naprawdę miłe wrażenie - na ręce prezentuje się bardzo gustownie i dlatego też przymierzam się do zrobienia kolejnej :)
Użyłam koralików: super duo metallic bronze i dark bronze; toho 8/0 metalic iris brown; toho 11/0 metallic bronze oraz CzechMates Tile 6 mm opaque pale turquoise picasso
I z żalem żegnam się z jesiennym wyzwaniem kolorystycznym. Ten tydzień należy do brązu i jest to już ostatni tydzień zabawy.
Uporałam się z pracą na każdy z przewidzianych kolorków, a dwa razy udało mi się zdobyć wyróżnienie tygodnia :)
Pozdrawiam ciepło, choć za oknem deszcz i chłód;
i witam serdecznie nowe osoby, które zdecydowały się na podglądanie moich tworów :)
My preciousssss ;) Wzór jest piękny sam w sobie ale Twoja kolorystyka nadaje jej dodatkowej urody. Zawsze zastanawiałam się czy te bransolety są sztywne tak jak wyglądają na zdjęciach czy raczej "lejące"?
OdpowiedzUsuńDziękuję Karola; mam nadzieję, że moc mojego skarbu będzie nieco odmienna od pierścienia ;)
UsuńBransoletka jest raczej sztywna, ale poddaje się zgięciom i modelowaniu.
Pozdrawiam
Śliczna jest :) kolorki świetne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cieszę się, że miłośników brązów i turkusów maści wszelakiej jest tak dużo :)
UsuńJest prześliczna ! Pięknie dobrałaś kolory. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńTrzymam kciuki za kolejne wyróżnienie! :-)
OdpowiedzUsuńA bransoletka niech się dobrze nosi!
Dziękuję Olu :)
UsuńPrzepiękna! Świetnie Ci te koralikowanie wychodzi- ja chyba już straciłam nadzieję, że uda mi sie te sztukę opanowac!
OdpowiedzUsuńUda się, uda :) Musisz tylko trafić na ten odpowiedni moment :) Pozdrawiam
UsuńKolory piękne! Lubię turkus z brązami. I szerokie bransoletki :) Czekam z niecierpkiwością na kolekcję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga :) Jak tylko czas pozwoli to na pewno przynajmniej jedną jeszcze popełnię :)
UsuńAleż ładna! Bardzo fajne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuń(PS: Dzięki za "cynk" odnośnie Moich Wypieków - wcześniej nie znałam, a bardzo fajna stronka - w sumie sowy są na głównej, więc nie dziwię się, że takie skojarzenie :))
Dziękuję :)
UsuńA sowy na główną zawsze wskakują w okolicach Halloween :) I blog Doroty to mój niekwestionowany guru w dziedzinie pieczenia :)
Świetna! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :)
UsuńPiękna i w kolorach i w wykonaniu! Musi niesamowicie wyglądać na ręce! Tęż jestem ciekawa następnych:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula :) Prezentuje się rzeczywiście bardzo okazale :)
UsuńAsia, skarb zrobiłaś niemal bezcenny, w każdym razie wygląda jak milion dolarów:)
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu za takie docenienie mojego skarbiątka :)
UsuńAsiu, najcenniejszym skarbem to Ty jesteś :)! A bransoletka jest cudna.Nie wiem dlaczego,ale mi kolorystycznie przypomina moje ulubione lody miętowo- czekoladowe. Patrząc na nią aż mi ślinka leci. Czekam na następne :). Ściskam Cię mocno ! :))
OdpowiedzUsuńKasiu, jak miło takie słowa "usłyszeć" po kilku niezbyt sympatycznych chwilach :) Prawdziwy balsam dla duszy :) Dziękuję :*
UsuńI też uwielbiam lody miętowe :)
Widziałam ten tutorial i kusił mnie bardzo, a teraz kusi tym bardziej. Bardzo mi się podoba, połączenie kolorystyczne - mistrzowskie! Ciekawa jestem, jak taką szeroką bransoletkę przekłada się przez dłoń, na czym ją robiłaś?
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam tę instrukcję - jest bardzo czytelna i wbrew pozorom bransoletkę tę szyje się dość szybko. A i efekt wart zachodu :)
UsuńZ przekładaniem nie mam specjalnie większego problemu, nawet mimo tego, że z sugerowanej ilości koralików jak dla mnie jest lekko "przyciasnawa" i będę ją delikatnie poszerzać. Obawiam się bowiem, że moje wciskanie kiedyś może po prostu ją rozerwać, a wolałabym uniknąć takiej niespodzianki. Szyłam ją nićmi toho one G. Pozdrawiam :)
Kolejna zachwycająca bransoletka, jeszcze te kolory zawsze tak pięknie połączone :) Cudowna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :) Takie połączenie kolorów po prostu uwielbiam :)
UsuńAsiu, pięknie wyszła...cudna kolorystyka!!:)
OdpowiedzUsuńPadam do nóg,ta technika wydaje mi się a-wykonalna:)
Buziaki:*
Olu, dziękuję Ci bardzo :) Uwierz mi, że nie taki diabeł straszny :D Pozdrawiam mocno :)
UsuńBardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńCudowna, fajnie wygląda to połączenie kolorów:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się spodobała :)
UsuńPiękna ta bransoletka. Jeśli nie lody miętowo-czekoladowe to czekoladki takie cieniutkie z miętowym nadzieniem. Też pycha. Kolory cudownie współgrają.
OdpowiedzUsuńAfter eight! Uwielbiam te czekoladki :)
Usuń