Różne lecą te liście - czerwone, żółte, brązowe, zielonkawe. I wszystkie ładne (oczywiście dopóki ich nie zadeptamy, pieski nie obsikają, etc.).
Dlatego też mój jesienny naszyjnik powstał jako wyraz aprobaty do takiej kolorowej, ale głównie czerwonej, żółtej/złotej, jesieni. Z elementem brązowym rzecz jasna, bo ... ja po prostu lubię brąz.
Nie lubię za to deszczu, który od dzisiaj przez następne dni pewnie będzie nam towarzyszył, psując uroki tej kolorowej, energetycznej jesieni.
Naszyjnik jest krótki, noszony przy szyi.
Dopóki nie zobaczyłam jej wersji, wzór ten mnie jakoś nie przekonywał. Obchodziłam go dookoła dość długo, ale koniec końców skusiłam się :)
I myślę, że było warto :)
Pozdrawiam Was ciepło, kłaniając się nisko za tyle pozytywnych myśli i słów, jakie tu zostawiacie.
Asia
No pewnie, ze było warto! Jest piękny i kolory prawdziwie jesienne! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńI okazuje się, że przepędza deszcze nad Rzeszowem :P
UsuńOd rana świeci dziś słoneczko :)
O ja cie! Ale dobrałaś te kolory, mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńO ja cie - to się zarumieniłam :)
UsuńNo za te kolory to naprawdę czapki z głów. Cudo!
OdpowiedzUsuńDzięki Karola :)
Usuńrobi wrażenie :) piękny!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńWspaniały :) świetne wzorki i kolorki tego naszyjnika :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA do wzorku to musiałam się długo przekonywać - jednak zastosowanie w schemacie odpowiednich kolorów jest ogromnie ważne dla potencjalnego "wykorzystywacza". Pozdrawiam
Asiu po stokroć warto było! Naszyjnik jest przepiękny.Dobrałaś idealnie kolory. Od tej pory i ja zmieniam zdanie co do tego wzoru, bo Twój naszyjnik jest nieziemski i bardzo, bardzo mi się podoba. Może tymi kolorami sprawisz, że znów wróci polska złota jesień, bo u mnie też leje i leje ...
OdpowiedzUsuńKasiu, u mnie już słońce świeci, mam nadzieję, że pozytywne fluidy dotrą i do Twojego skrawka nieba :)
UsuńŚciskam Cię mocno :)
O Asiu, ten wzór to moje niespełnieone marzenie. Jak tego dokonałaś? U mnie leżą trzy zaczęte sznury i ciągle mam jakieś pomyłki. Już myślałam, że we wzorze jest błąd. Dostałam go od jego autorki więc powinno być ok. Ale ten Twój jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńElu, jeśli podoba Ci się ten wzór, to nie ma rady, trzeba go zmęczyć :) Nawlekania nie znoszę i z reguły popełniam jakieś pomyłki, w efekcie czego muszę ucinać nitkę i zmieniać koraliki, a potem dowiązywać i kombinować, żeby tego nie było widać :)
UsuńJa na początku nawlekałam z kartki, odfajkowując sobie po kolei kropkami, krzyżykami, etc. każdy nawleczony koralik. Było to pracochłonne, ale przynajmniej jakoś szło. Teraz myszką na komputerze zaznaczam, gdzie jestem - trzeba tylko uważać, żeby nic nie ruszyło ustrojstwa, bo wtedy łatwo o pomyłkę.
Trzymam kciuki, żeby się udało :)
A to nie wiedziałam, że tak można. Może dlatego, że od razu wydrukowałam, a i schemat przyszedł do mnie w formie zdjęcia. Juz nawet myślałam żeby nagrac się na dyktafonie. Wtedy bez patrzenia możnaby nawlekać. Na razie na wzór jestem obrażona i generalnie zniechęcona do wzorzystych sznurów :/ Podziwiam i pozdrawiam.
UsuńGenialny jest i kolory świetnie dobrane :) Robi wrażenie i bardzo mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) To zdecydowanie moje klimaty, jeśli chodzi o kolorystykę :)
UsuńSuper wzór a kolory idealna na jesień!
OdpowiedzUsuńOby tylko jeszcze jesień pozostała idealna :)
UsuńPrzepiękny jest!:)
OdpowiedzUsuńIdealnie dobrałaś jesienne kolorki:)
Ja też uwielbiam tę złotą, kolorową jesień, a nie cierpię tej zapłakanej i smutnej...
Dziękuję Asiu :)
UsuńTa czerwień jest obłędna i fantastycznie ożywia naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aga; ta czerwień ożywia zresztą nie tylko naszyjnik, ale i również moją skromną osobę o 6 rano ;)
UsuńPrawdziwie jesienny!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ przykrością to mówię, ale czas się już chyba brać za zimowe kolekcje :)
Piękny....:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki Asiu:***
Dziękuję Olu i cieplutkie pozdrowienia przesyłam :)
UsuńPiękny, bardzo podoba mi się ten wzór:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Gdyby jeszcze sam się nawlekał ...
UsuńGdy się tak późno zabiera za komentarz, to już chyba nić dodać się nie da. Mogę tylko podziwiać i kolory i wykonanie. I podpisać się pod poprzedniczkami. Piękne i tyle!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula; pozdrawiam serdecznie :)
UsuńSuper wzór. A te kolory jak dobrałaś. Naprawdę czad!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow, piękny :) W sam raz, żeby tej paskudnej pogodzie utrzeć nosa :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba :) Zdarza się, że rzeczywiście uciera :)
UsuńPiękny ! Może i jesienny, ale ja mogłabym go nosić okrągły rok :) Genialne połączenie kolorystyczne. Podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję :) Pozdrawiam
UsuńMega śliczny;-))) Ach tylko to nawlekanie koralików;-)) Ale efekt... pieję z "ochów" i "achów";-)))pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńA ja się rumienię niczym pensjonarka :)
OdpowiedzUsuńFakt - nawlekanie to koszmar, ale jak widać rosnące rządki i efekt końcowy, to momentalnie się o tym zapomina :)
Wygląda pięknie, podoba mi się, mimo, że to w ogóle nie moje kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się dobór kolorków.
OdpowiedzUsuńNaszyjnik wyszedł rewelacyjnie. Może się skuszę... po nowym roku :)
Pozdrawiam. Ola.
czy naszyjnik jest jeszcze do kupienia?
OdpowiedzUsuń