O jednej już pisałam, to teraz pora na drugą :)
Jestem łasuchem. Uwielbiam słodycze i to pewnie one są odpowiedzialne za moją - niezbyt przypominającą modelkę - figurę :) Choć kiedyś mi w tym absolutnie nie przeszkadzały, ale ponoć po trzydziestce wszystko się zmienia :)
Gdy odkryłam bloga Asi, dostałam naturalnego ślinotoku. Ileż ona cudowności tworzy!
A to wafelek, a to czekoladka, a to ciasteczko, a to jabłuszko... Oczy po prostu nie nadążają i pożerają wszystko jak leci.
A teraz mam już u siebie - w realu - cudeńka, przed ugryzieniem których muszę się mocno hamować :)
I pokażę je na końcu, bo uwierzcie mi, że też miałybyście problem, aby się pohamować :)
Ode mnie Asia dostała bransoletkę i kolczyki - w kolorkach i formie, które jej się spodobały i według jej oczekiwań.
Bransoletka cieniowana według wzoru blond-włosej Asi:
Oraz kolczyki, wzorowane na lodach jagodowych, zmodyfikowane kolorystycznie, dzięki czemu mamy chyba bardziej pistacjowe lub miętowe:
A na deser - w ramach niespodzianki - maleńkie, bardzo niefotogeniczne sztyfciki - trójkąciki, które powstały z toho w rozmiarze 15 :)
A teraz skosztujcie proszę moich prezentów :)
Marzyłam o breloczku, bransoletce i sztyfcikach mufinkach oraz herbatniczkach
Cukiereczki m&m' s, które uwielbiamy, były prezentem od Asi :)
Bransoletka z czekoladką, ciasteczkiem, a te wisienki ...
No powiedzcie, przecież ta milka aż prosi się o zjedzenie :)
Do tego jeszcze herbatki i słodkości, a wszystko pięknie zapakowane, czego na zdjęciu już nie widać. Niecierpliwość moja wzięła tu górę :)
Asiu, raz jeszcze po stokroć bardzo, bardzo Ci dziękuję :)
Ma się to szczęście do wymianek, prawdaż :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Super wymianka dziewczyny ;) koralikowa biżuteria jak i modelinowa cudeńka! pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo super :) pozdrawiam również
UsuńWidziałam już cudeńka, które zrobiłaś na blogu Asi, a teraz widzę faktycznie pyszności od Niej :-) Przepiękna wymianka!
OdpowiedzUsuńMa się to szczęście do wymianek :)
Usuń...ale słodkości, a milka wygląda całkiem smakowicie podobnie jak to małe grono porzeczek :)
OdpowiedzUsuńPostaram się jutro zrobić ci mega smaka od rana :)
UsuńPo raz kolejny szczęściara z Ciebie Asiu. I druga Asia też. Obdarowałyście się naprawdę przepięknymi rzeczami. A co do słodyczy to też jestem łasuchem. Strasznym. Ale po 40 przestałam się tym przejmować. W życiu są ważniejsze rzeczy. No i kto powiedział, że modelka ma być tylko w rozmiarze XS ?! ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie witaj Kasiu w klubie łasuchów i "modelek" :)
UsuńJa również Ci raz jeszcze dziękuję Asiu :))) Łasuchy góra :D
OdpowiedzUsuń:) wielka ta góra ;)
UsuńOd samego patrzenia przybyło mi kilo, a nie jestem bardzo słodyczolubna, niestety po trzydziestce tak już chyba jest, że się człowiek zaczyna rozwijać fizycznie;)) Ja jednak zmieniłam punkt widzenia i twierdzę uparcie, ze nie jestem za gruba tylko za niska!:)) A wymianka niesamowita, w obie strony!
OdpowiedzUsuńChyba zacznę wyznawać Twój punkt widzenia :)
UsuńWymianka przednia :) Jak już się tak rozmiarowo zwierzamy to ja mimo przekroczonej trzydziestki rozmiarowo statyczna. Bardzo drobna chyba z natury bo to cud zachować rozmiar będąc wielbicielką wszelakich makaronów zalanych obficie sosem :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wymianki ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała wymianka:)
OdpowiedzUsuń