Gdy tylko je zrobiłam, to od razu skojarzyły mi się z kluczem wiolinowym :)
Długo zbierałam się do tych ażurowych hematytów i pierwotnie planowałam wykonać te kolczyki zupełnie inaczej :) Sznurki jednak "poskręcały się" w ten właśnie sposób i uznałam, że całkiem fajnie to wygląda, a pierwotny pomysł wykorzystam być może przy innej okazji :)
Prawda, że podobieństwo jest uderzające?
Pozdrawiam Was ciepło i witam serdecznie nowych obserwatorów :) Dziękuję, że jesteście.
Asia
Jak klucz wiolinowy - to moja bajka ;-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne:) dziś mam czerwone pazury, pasowały bo do mnie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
Wypisz wymaluj, klucz wiolinowy-ślicznie:)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńSą śliczne! i te kolorki....
OdpowiedzUsuńLubię czerwony kolor :) śliczne są!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne kolczyki! Cudne:)
OdpowiedzUsuńPiękne!:-)
OdpowiedzUsuń