Bransoletki, których wzór już pokazywałam (turkusowo-brązowa)
Kolczyki - tak zwane indiańskie, wyplecione według tego tutorialu
Może ktoś mi podpowie, czym pracować przy tego typu tworach? Ja używam żyłki, ale zastanawiam się nad tą specjalną nicią firmy toho. Może ona jakaś lepsza i zapobiega "marszczeniu" się frędzli? Gdyby był ktoś w temacie, będę wdzięczna za sugestie.
I jeszcze jedne kolczyki. Miały być kulki, ale koniec końców powstały krążki (wewnątrz koralikowa pastylka). Kulki też będą :)
I na razie to by było na tyle z pokazywania zaległości :) Kolejne twory sutaszowe i koralikowe mam na warsztacie :)
Pozdrawiam słonecznie :)
Bransoleta w pięknych kolorach, bardzo staranne robótki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te indiańce :)
OdpowiedzUsuńMnie coraz bardziej kuszą koraliki- może w tym tygodniu coś wyplotę :) Te kolczyki indiańskie bardzo mi się podobają! A co do żyłki i nitki- ja mam specjalną nitkę do beadingu i jest cholernie mocna- nie przerwiesz jej. Żyłka, jak wiesz niestety aż tak wytrzymała nie jest i lubi się skręcać.
OdpowiedzUsuńTe długie z frędzlami zapachniały mi latem... :-)
OdpowiedzUsuńo, te wiszące prześliczne..
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te "indiańce"! A co do nici, to ja najbardziej lubię Ariadnę Tytan 100. Wchodzi do koralików 15-ek, jest bardzo mocna, ale dostępna tylko w dwóch kolorach: czarnym i białym. Kolorowe są trochę grubsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za miłe słowa i cenne uwagi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki, a te turkusowe kolczyki tak mnie zachwyciły, że wzroku nie mogę od nich oderwać:)
OdpowiedzUsuńwiszące kolczyki fantastyczne! pierwsza branzoletka najbardzije podoba mi sie pod względem barw :)
OdpowiedzUsuń