Ale na szczęście maleństwa się spodobały i powędrowały do Zosi.
Ja natomiast dzięki tym kolczykom stałam się jeszcze przed Wielkanocą szczęśliwą posiadaczką takiej oto torebki (zdjęcie podkradłam z bloga Twórczyni):
Jeśli jeszcze nie znacie prac Picotee, to zachęcam do zapoznania się z Jej blogiem. Oprócz pięknych filcowych torebek, znajdziecie też tam cudne ozdoby ceramiczne. W co najmniej kilku kolczykach i broszkach już zakochałam się bez pamięci.
Zosiu, raz jeszcze dziękuję za tę wymiankę :)
Pozdrawiam i pędzę do porządków :)
Miłego weekendu
Asia
Fajne maleństwa! Ja mam tyle pomysłów na sutasz tylko kurcze czasu brak :(
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka:)
OdpowiedzUsuń