Ale ostrzegałam, że bardzo mi się ten wzór podoba :)
Tym razem jednak postawiłam na zabawę kolorkami i wyszła taka letnia, wesoła wersja, czyli zaklinania lata ciąg dalszy.
No i zaliczyłam pierwsze oprawienie kaboszonu! Co prawda w wersji mini - bez haftu koralikowego, który nadal brzmi dla mnie nieco abstrakcyjnie, ale zawsze coś :)
Bransoletka to ukośnik na 14 koralików, wypleciony według tego samego schematu.
W użycie poszły toho 11o: amethyst gun, opaque lavender, permanent finish matte galvanized vintage rose i opaque frosted sour apple
A kolczyki to pastylka howlitu otulona w/w koraliczkami, z dyndadełkami w postaci szklanej kuleczki i fire polish
Oplatając te minerały gdzieś w głowie miałam wzór weraph na oplecienie rivoli, ale zrobiłam to okazuje się nieco inaczej. A bezpośrednim kopniakiem do podjęcia działania w tym temacie (kolczykowo-plecionkowo-kaboszonowym) były piękne kolczyki Asi - bluefairy, które ostatnimi czasy pokazała i wnikliwie się im przyjrzałam :)
No to ślę Wam serdeczne pozdrowienia i ukłony w podzięce za chwytające mnie za serce komentarze :)
Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.
Piękne, moje ulubione kolory
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też się w takich kolorkach dobrze czuję:)
UsuńAle cudeńka - świetne kolory!
OdpowiedzUsuńMają pobudzić lato do działania :)
UsuńFantastyczny komplecik. Widzę, że nie tylko ja mam słabość do dyndadełek :) Jak dla mnie to Ty jesteś mistrzynią chwytających za serce komentarzy. Po jednym z nich na moim blogu aż mi sie łezka zakręciła :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDyndadełka uwielbiam! Pozdrawiam
Aj, w kompleksy wpędzasz tymi zygzaczkami! Piękny komplecik!
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że te kolory będą do siebie pasowały a jednak! Wszystko wygląda wspaniale, a kolczyki po prostu bomba!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :) Póki co na razie oswajam się z myślą o hafcie koralikowym :)
UsuńJak Ty to Asiu robisz, że czego się nie dotkniesz to zamieniasz w jakieś mniejsze lub większe dzieło? Aaaa przecież... jesteś czarodziejką! :)Chyba wezmę u Ciebie parę lekcji, bo moja magia jakoś osłabła ostatnio, a i czasu brak na czarowanie;).
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo Ci dziękuję kochana :) Na wspólne czarowanie zapraszam zawsze i wszędzie :)
UsuńŚliczny zygzaczek, taki równiutki! I te kolory! A kolczyki są takie delikatne! Bardzo mi się podoba cały komplecik:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula :) Myślę, że w takich wesołych kolorkach wszystko wygląda tak jakby ładniej :)
UsuńŚwietny biżutkowy zestaw - zwłaszcza odcień tej zieleni super się komponuje z całością - i ta misterna praca - podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta :).
Dziękuję :) Chciałam, aby ta soczysta zieleń ożywiła całość i chyba się udało :)
UsuńŚliczne biżutki ! Kolory w bransoletce świetnie połączone, nawet mój niezbyt ulubiony zielony jest tam piękny :)
OdpowiedzUsuńBeatko, zielony po prostu jest piękny :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńBardzo wiosenne :) POzdramiam i życzę miłego dnia!
OdpowiedzUsuńTo tak na przekór naszemu kalendarzowi pór roku :)
UsuńTo połączenie kolorów jest fantastyczne, strasznie mi się podoba :)Cudeńko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet, a zygzaczek prezentuje się świetnie, więc nie ma się co dziwić:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na zbliżającą się jesień też będą idealne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
cudowna
OdpowiedzUsuń