Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.

niedziela, 8 grudnia 2013

Xmas :)

Miało być tak pięknie ... Wyrysowałam wzór, z którego byłam zadowolona, nawlokłam i przerobiłam sporą ilość koralików w rozmiarze 15, a efekt daleki od moich oczekiwań.
Przede wszystkim już wiem, że 30 (nawet tych najdrobniejszych) koralików w rzędzie, nie pasuje mi na bransoletkę. Jak dla mnie jest za gruba i nie układa się zbyt ładnie. Po drugie, jak zabraknie koralików w trakcie nawlekania, nie należy się spieszyć i myśleć, że jakoś to będzie, tylko spokojnie zamówić braki i nawlec je po ludzku, a potem przerobić od początku do końca. Ale niecierpliwość moja wzięła górę i w rezultacie po serii kilku pomyłek, poddałam się i nie byłam w stanie nawlec brakującej partii.
Tym oto sposobem bransoletka marzeń, stała się niezbyt fortunnym naszyjnikiem i pewnie pójdzie pod nożyczki (chyba, że się przekonam, że jednak nie), ale żal mi było nakładu pracy, jaki w to włożyłam, więc zdecydowałam się Wam to pokazać.


Poza tym pochwaliłam się Kasi, że takie oto "cusik" dziergam i nie miałam wyjścia, musiałam jej pokazać efekt końcowy :)



Nie ma jednak tego złego :) Już wiem, że "piętnastki " nie takie straszne; że na bransoletkę najwięcej 20 koralików w rzędzie w tym rozmiarze mnie zadowoli i że lepiej nie mieć zbyt dużych oczekiwać względem swoich prac. Łatwiej wówczas przeżyć rozczarowanie.


I oczywiście na koniec, przyznaję się, że do stworzenia te świątecznej biżuterii zainspirowała mnie bransoletka Agnieszki :)

Mam nadzieję, że z następnej rzeczy, którą pokażę będę nieco bardziej zadowolona. Muszę więc wybrać z kolejki, coś na poprawę nastroju :)

Pozdrawiam serdecznie :)

37 komentarzy:

  1. Asieńko, jest pięknie! Wiem, że miało być inaczej, ale w tej formie też jest ślicznie. Mi się ten naszyjnik bardzo podoba. Dobrze, że piszesz o swoich doświadczeniach z piętnastkami, bo to jest dla nas bardzo cenne. Ja ciągle walczę ze sobą i jakoś nie mam odwagi zmierzyć się z piętnastkami. Wiesz, zaczynam się zastanawiać czy my nie działamy pod jakąś presją albo czymś w tym rodzaju, a może to jakaś czarna seria, bo najpierw Aga niezadowolona ze swojego wisiorka, potem ja a teraz Ty. To chyba nie jest zaraźliwe ;)? Asiu jeszcze raz powiem, że bardzo podoba mi się efekt końcowy Twojej pracy. Dobrze, że mi się najpierw pochwaliłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo Ci dziękuję :) Rzeczywiście chyba coś w powietrzu się kręci z tym brakiem satysfakcji, ale na pocieszenie przyznam, że zrobiłam dwie kulki i z nich jestem zadowolona :) Pozdrawiam Cię, moja Ty siło sprawcza :)

      Usuń
    2. No właśnie, Dziewczyny, zaczynam czuć się winna normalnie tej serii niezadowolenia :) Mi się podoba, wzór niesamowity i myślę, że w pełnym naszyjniku z powtórzeniami to w ogóle na kolana by rzucał. A i w tej wersji jest super. Ho ho ho!

      Usuń
    3. Aga, spoko moje niezadowolenie zaczęło się od zupełnie innej rzeczy, którą jednak dzisiaj - dzięki grypie żołądkowej (o, ironio!) - ukończyłam.
      A naszyjnik wiem, że lepiej by wyglądał w całości, ale na to nie miałam już po prostu cierpliwości (dowiązywanie nitki do 15 tak aby nie było jej widać to koszmar).
      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Aga, absolutnie nie czuj się niczemu winna. To po prostu zwykły " coincidence" ;).Chociaż miło wiedzieć, że i innym świetnym mistrzyniom czasami coś nie wychodzi.Dziewczyny zaczynamy serię "w pełni zadowolenia " z naszych prac! Asiu a Tobie współczuję z powodu grypy żołądkowej brrrr i życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)

      Usuń
  2. Ja się nie znam na koralikach, ale dla mnie wygląda odjazdowo z tym świątecznym motywem! Bomba!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Olu :) Miało jednak wyglądać jeszcze lepiej. Ale jak się zawezmę, to może na następne święta sobie sprawię :)

      Usuń
  3. Motyw jest rewelacyjny i naszyjnik wyszedł bardzo fajny, na pewno oryginalny :) Ja osobiście bardzo chętnie bym go założyła i nie mam się do czego przyczepić, a jeśli Ty nie jesteś zadowolona, to potraktuj to po prostu jako kolejne cenne doświadczenie i... do przodu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też poczyniłam, ale wiesz Aniu, żal zostaje...

      Usuń
    2. No ale teraz już musi być tylko lepiej i tego się trzymajmy :)

      Usuń
  4. Wzór cudny. Tak to czasem bywa, że plan pierwotny i rezultat rozminą się po drodze ale dzięki temu rodzi się nowa jakość. Tak właśnie było tym razem :) Ja zawsze mam problem z nawlekaniem bo najczęściej już po pierwszej sekwencji szydełko ciągnie do dziergania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie przez te zapędy, żeby już, natychmiast zacząć, miałam z tym wyrobem spore problemy :)

      Usuń
  5. Wzorek bajeczny! Zawsze możesz go wykorzystać do płaskiej formy, peyote albo na futerał do telefonu. Naszyjnik prezentuje się wspaniale, jest bardzo oryginalny! Jeśli mogę coś doradzić to spróbuj zastąpić sznureczki czymś cięższym np sznurem z koralikowych kulek wtedy zyska na lekkości, chociaż taki też jest mega!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiu, będę chyba coś kombinować, bo między Bogiem a prawdą przykro byłoby mi pruć te centymetry :)
      Forma płaska też mi jakoś nie odpowiadała - próbowałam naciągać na blaszaną bazę, ale to już nie to :) A na etui niestety stanowczo za wąskie.

      Usuń
  6. Piękny wzór ;-) oryginalny i wyjątkowy ;-) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się ta niedoszła bransoleta też podoba, do białego sweterka, kominka i kubka parującej czekolady jak znalazł :) A w tle George Michael... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A na nogach papucie i tyłek na bujanym fotelu :D
      Rozmarzyłam się :)

      Usuń
  8. Jak możesz być niezadowolona? No wiem, wiem, nasze oczekiwania itd... Kochana jest pięknie, wzór cudny i dzierganie w 15 to dla mnie czysta magia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) W sumie nie taki diabeł straszny, ale jak postawić obok siebie 11 i 15 to widać kolosalną różnicę :)

      Usuń
  9. Mimo pierwszych założeń, efekt wyszedł bardzo oryginalnie i ciekawie! mnie się podoba, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten naszyjnik wyszedł bardzo oryginalnie. Nie pruj go absolutnie. Na Twoim miejscu zawiesiłabym go na czymś grubszym - może takim sznureczkiem spiralnie plecionym, które są dostępne w pasmanterii. Świetny wzór.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elu; będę kombinować - na razie pozbyłam się sznurka, a co dalej, zobaczymy :)

      Usuń
  11. Wzór jest fantastyczny, bardzo oryginalny i pomysłowy. Całe szczęście, że jednak postanowiłaś się nim pochwalić, bo jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze wzoru właśnie byłam zadowolona i to był kolejny powód, że naszyjnik w ogóle ujrzał światło dzienne :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  12. Jakie cudeńko świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu to jest genialne! Takiego cuda jeszcze nie widziałam :) Cudowne świątecznie wzorki, mi się bardzo bardzo podoba takie jakie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny wzór stworzyłaś:) a nie próbowałaś jej użyć jako rączki do torebki? może w takiej formie by Ci się spodobała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to bardzo ciekawy pomysł - pod warunkiem, że uszyję odpowiednią torebkę :)

      Usuń
  15. Cudownie się prezentuje i tak świątecznie z tym wzorem:)
    Muszę przyznać, że robienie takich cudeniek to dla mnie czary i tym bardziej podziwiam Twoje umiejętności w tym zakresie, więc proszę nie marudzić, że coś nie wyszło, jak przecież wyszło super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękny i świąteczny bardzo :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładnie wygląda i trochę szkoda, że w efekcie nie starczyło na bransoletkę, bo pewnie też pięknie by się prezentowała ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Jest mi miło, że poświęciłaś/-eś dla mnie swój czas.