Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.

piątek, 20 grudnia 2013

Coraz bliżej święta :)

Okres przedświątecznej gorączki daje się chyba większości z nas we znaki :)
Tak to już jest, że to czas szaleńczych porządków, zakupów i przygotowań.
Ja za robieniem porządków nie przepadam, zakupy kręcą mnie tylko wtedy, gdy mam na nie ochotę, a nie gdy muszę, a przygotowania idą mi tak opornie, że aż żal o tym wspominać.
W tym wszystkim więc, krążące po naszym domu przeziębienie, zaczyna mnie mocno przerażać i z niepokojem nasłuchuję każdego kaszlu, czy kichnięcia. Może być kolorowo :/
W tzw. międzyczasie przeplatam sobie koraliki, a efekty tych zmagań pokażę w stosownym czasie :)
Dzisiaj natomiast częstuję Was pierniczkami :)
Na początek prosto z pieca, jeszcze ciepłe i mięciutkie :)


Póki co upiekłam ich już dwie porcje, po których nie ma już śladu :)

A teraz w ramach odpoczynku od kalorii wrzucam efekty pracy ostatnich wielu tygodni, a nawet i miesięcy :)
Są to z reguły inne wersje kolorystyczne pokazywanych już bransoletek, czy kolczyków, ale niektóre to nowości.
Do bransoletki - kolczyki. Bardzo proste, ale wdzięczne i idealnie grające w komplecie


 

Kolejne kulki - tym razem całe w złocie


I kolejna porcja baroque flowers



Ponownie z zawieszką na łańcuszku


 I w mojej chyba najukochańszej kolorystyce:




Oraz w komplecie ze "stonogową" bransoletką :)







Postanowiłam również pobawić się nieco kaboszonami, gdyż jak wiecie uwielbiam biżuterię Oli :)
Oto co wyszło mi dla mojej Julki - miłośniczki świnek :)


A że przypadkiem w moje ręce trafiło więcej półfabrykatów tego typu, to poszalałam i wykorzystałam je w ten oto sposób:

Nieśmiertelnie ukochane i sympatyczne sówki:




Ptaszorek w stylu folk:


Pod szkiełko upchnęłam również wyrwane z ubiegłorocznego kalendarza Paulo Coehlo cudownie kolorowe kartki:




Oraz fragment obrazu z nurtu mojego ulubionego kierunku w malarstwie :)


Spodobała nam się (mi i Julce) ta zabawa w wklejanie kaboszonów, ale przyznam, że nie jest to taka łatwa sprawa, aby wymyślić i znaleźć coś fajnego :) Tym bardziej więc Olu, chylę czoła :)

A gdybyście miały ochotę na kolejną porcję pierniczków, częstujcie się wersją z lukrem :)


Nie wiem, czy znajdę czas w najbliższych dniach na "spotkanie" z Wami, zatem już dzisiaj przyjmijcie ode mnie moc serdecznych i ciepłych życzeń świątecznych - niech będzie to dla Was czas pokoju i spokoju, czas radosnego przeżywania Narodzenia Pańskiego i dzielenia się tą radością z bliskimi.
Wszystkiego najlepszego!

Z serdecznymi pozdrowieniami
Asia

18 komentarzy:

  1. Same biżuteryjne cuda! Najbardziej chyba podoba mi się ten komplet ze "stonogową" bransoletką :)
    Też właśnie skończyłam dzisiaj piec pierniczki i padam na twarz, a jutro druga tura :)
    Gdybyś faktycznie miała już się nie pojawić, to już dzisiaj życzę Ci wszystkiego co najlepsze w tym świątecznym czasie, dużo zdrowia i ciepłej rodzinnej atmosfery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo Ci dziękuję :) Ja dzisiaj też mam zamiar zmierzyć się po raz ostatni z piernikami, ale co z tych planów wyjdzie, zobaczymy :)
      Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  2. O kurczę, ale fajne rzeczy powychodziły :-)
    Teraz to już chyba nic ode mnie nie będziesz chciała ;-)
    Pierniczki wyglądają apetycznie, a Twoje koralikowe cuda zdecydowanie wpadają w oko i serce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, dziękuję :)
      Spokojnie, to był tylko niezamierzony przerywnik i jak uporam się z drugą opaską, zobaczysz, co za wyzwanie dla Ciebie szykuję :)
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Wesołych Świąt kochana! A wyroby biżuteryjne jak zawsze pierwsza klasa - bardzo mi sie podobają koralikowe komplety! Ja dzisiaj też zamykam się w kuchni i robię ciasteczka i trufle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marta :) Trufle, mówisz? Oj, zazdroszczę :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. O jacie muszę kilka razy od początku to wszystko oglądać bo oczu oderwać nie można! :) Wszystko takie piękne, a bransoletki... no cudo! :) Czuję się teraz jak w jaskini skarbów :) a pierniczki wyglądają tak smacznie że sama bym nie jednego podjadła :)
    Życzę Wesołych i SŁODKICH Świąt Asiu ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asieńko :) U Ciebie na pewno słodyczy nie zabraknie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Asiu jak Ty to robisz? Są i pierniczki i piękna biżuteria a ja już tylko kicham i kaszlę :) Życzę Wam przepięknych Świąt i ściskam Cię mocno! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karola, w przerwie między kichaniem i kasłaniem ;)
      A tak na poważnie, to z tymi rzeczami chwilę mi zeszło i powstawały na raty. Najgorsze, że sutaszki jakoś mi się nie chcą kleić ostatnio :(
      Bądź, co bądź przesyłam serdeczności dla Ciebie i życzę zdrówka :)

      Usuń
  6. Aśka no! Przed świętami taką masę cuda wytworzyć? Masz jakieś konszachty z krasnoludkami chyba :) Wszystkiego dobrego w te Święta, niech omijają Was te choróbska! Ściskam siedząc na walizkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam :)
      O konszachtach jednak z kim i jak nie wspomnę, żeby nie zapeszać :)
      Dla Ciebie również Aga, wszystkiego najlepszego i udanej podróży tam i z powrotem :)

      Usuń
  7. Koralikowa na szydelku jest piekna!

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie pierniczki przetrwały w niewielkiej ilości i to tylko te, które zdążyłam zawiesić na choince :) ale piernik staropolski sobie dojrzewa więc mam nadzieję że zrekompensuje brak tych drobniejszych. Zaczynam się powoli przekonywać do baroque flowers szczególnie tych Twoich w czarnej wersji - są obłędne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj Asieńko ależ sypnęłaś biżutkami jak Mikołaj z rękawa prezentami.Cuda, cuda same! Wszystko mi się ogromnie podoba, ale ptaszorki wszelakie normalnie powaliły mnie na kolana. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Świnka też jest urocza. Same śliczności do podziwiania dzisiaj. Życzeń świątecznych Ci jeszcze nie składam, zrobię to w odpowiednim momencie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy ślinka cieknie mi bardziej na te pierniki czy biżutki:) jedno jest pewne - talentu Ci nie brak!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj Asiu, sypnęłaś hurtowo. Zacznę od pierniczków - wyglądają przepysznie. Pozazdrościć. Ja w tym roku odpuściłam. A wspominając zeszłoroczne - Świąt nie doczekały chociaż tak skrzętnie je ukrywałam w pudełkach w szafie.
    Biżutki śliczne z moimi faworytkami - złotymi kuleczkami. Dla mnie ciągle w planach. Pozdrawiam świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkiego dobrego - na resztę świąt i cały nowy rok :) Dziękuję za zaglądanie, za komentowanie, za obecność i cierpliwość - na wiele rzeczy zabrakło mi czasu w grudniu, ale teraz mogę nadrobić chociaż blogowe lektury :) A jest u Ciebie do podziwiać!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Jest mi miło, że poświęciłaś/-eś dla mnie swój czas.