Coś z zupełnie innej beczki, ale mieszczącej się w konwencji wytworów rąk własnych - "dziabągowe" pluszaczki. Przedstawiam pieska i króliczka (w tle miś, który powstał dawno temu dla M.).
To mój pomysł na dodatki do świątecznych podarunków dla naszych rodzinnych maluchów. Taki od serca.
Chyba że moje niekoniecznie maluchy zadecydują inaczej - dostaję już takie sygnały :) Wygląda na to, że pewnie powstanie tych "dziabągów" więcej.
Pluszaczki powstały z wykrojów zamieszczonych w książeczce dla dzieci pt. "Uczę się szyć misia" (wyd. Buchmann). Proszę mi wierzyć, że różnią się od swoich pierwowzorów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Jest mi miło, że poświęciłaś/-eś dla mnie swój czas.