Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.

wtorek, 30 października 2012

Jonquilles



Dziewczyny lubią brąz…
Śmiało mogę powiedzieć, że ja też należę do tego fan clubu :) Dzisiaj bransoletka z akcentem "żonkilowej" żółci :)
Tak na ożywienie nieraz smutnej i ponurej jesieni, co też zaobserwować można za oknem.


sobota, 27 października 2012

Czy ktoś widział dziabąga???

Coś z zupełnie innej beczki, ale mieszczącej się w konwencji wytworów rąk własnych - "dziabągowe" pluszaczki. Przedstawiam pieska i króliczka (w tle miś, który powstał dawno temu dla M.).
To mój pomysł na dodatki do świątecznych podarunków dla naszych rodzinnych maluchów. Taki od serca.
Chyba że moje niekoniecznie maluchy zadecydują inaczej - dostaję już takie sygnały :) Wygląda na to, że pewnie powstanie tych "dziabągów" więcej.



Pluszaczki powstały z wykrojów zamieszczonych w książeczce dla dzieci pt. "Uczę się szyć misia" (wyd. Buchmann). Proszę mi wierzyć, że różnią się od swoich pierwowzorów :)

piątek, 26 października 2012

Pomarańczarka



Te zwyczajne, ale przyjemnie ciepłe pastylki howlitu w bardzo prostej oprawie od razu skojarzyły mi się z obrazem A. Gierymskiego "Pomarańczarka". W odcieniach brązu i pomarańczy – to już kolejne bibeloty w sam raz na jesień ;).
Kolczyki w komplecie z bransoletką, której centralny element uzupełniony został o skórzane rzemyki. 
Dotychczas próbowałam łączyć sutasz z makramą i plecionkami kumihimo (por.: http://rozanykacik.blogspot.com/2012/10/w-zielonym-gaju.html).

Wersja skórzana też jest fajna :)





Zdjęcie obrazu pochodzi z internetu.

wtorek, 23 października 2012

Pensiero perduto



Broszkę tę prułam chyba ze dwa razy. Miodowo-musztardowy agat okazał się nie lada wyzwaniem. Chciałam, aby sznurki sutaszu z jednej strony podkreślały jego barwę, z drugiej nieco z nim kontrastowały. Dlatego długo szukałam, szyłam, jeszcze raz szukałam i szyłam… Powstawały rozmaite warianty kolorystyczne. Czas naglił, a moje zamysły i pomysły zupełnie się gubiły, stąd taką przekorną nazwę w ostatecznym kształcie broszka ta otrzymała. Gdybym robiła ją jeszcze raz, pewnie wyszłaby zupełnie inna, ale tak to już z tym sutaszem bywa.


niedziela, 21 października 2012

W zielonym gaju...

Tym razem naszyjnik, który jest świadkiem romansu :) Myślę, że bez mezaliansu - okazuje się bowiem, że sutasz fajnie może się komponować z innymi formami "rękodzieła". Tutaj pozwoliłam sobie połączyć elementy sutaszowe z plecionką kumihimo. Kolejne takie próby przede mną.







czwartek, 18 października 2012

Deep Blue

Wisior z przepięknym agatem w kolorze głębokiego granatu wykonałam w trakcie letnich warsztatów, prowadzonych w Krakowie przez Anetę Malisz (Andape). Od ponad roku byłam wówczas zafascynowana sutaszem i stawiałam pierwsze, dość nieporadne kroki w tej technice.


Prezentowany wisior był moim pierwszym „świadomym” wyrobem - pod okiem profesjonalisty, który doradził, zwrócił uwagę na dotychczas popełniane błędy i odkrył nieznane mi wcześniej tajniki tej niezwykłej sztuki. Już w trakcie warsztatów zapałałam więc chęcią stworzenia bransoletki, która uzupełniłaby zawieszkę i tak oto w przeciągu kilku „bolesnych” dni powstał komplet Deep Blue. 


Dolce blu



I znów niebiesko… Marmur o pięknej kobaltowej barwie sam w sobie prezentował się uroczo. Wystarczyło tylko kilka, no może kilkanaście koralików i odpowiednio dobrane kolorystycznie tasiemki sutaszu, aby wydobyć jego słodycz i ciepło. Mam nadzieję, że mi się udało.


poniedziałek, 15 października 2012

Anette



Naszyjnik ten powstał (w komplecie z bransoletką) w prezencie dla A. Chciałam, aby był wyjątkowy i pasował do każdej sytuacji. Mam nadzieję, że choć trochę sprostałam narzuconemu sobie wyzwaniu. Brunetkom ładnie w czerwieni, więc pastylka koralu była tu idealnym punktem wyjścia.