Wykonany w całości z toho hex metallic iris green brown, które ciężko mi było sfotografować, wykończony koralikowymi frędzelkami.
Można go motać na wiele sposobów, ja najbardziej lubię te wersje:
- Złożony na pół i przeciągnięty przez supełek
- Kilkakrotnie zaplątany supeł
- Oraz kilkakrotne oplątanie wokół własnej osi
Instrukcję jak wiązać lariaty znaleźć można tutaj
Lariat mój wylądował we własnoręcznie zrobionym, a właściwie ozdobionym pudełku, które tworzy komplet 3 sztuk (na zdjęcie nie załapała się najmniejsza sztuka). Decoupage to nie do końca moja bajka, ale czasami lubię się nim troszkę pobawić :)
WOW ! Cudowny, wielofunkcyjny, a w jakim pięknym kolorze :) Frędzelkowe zakończenie bardzo mi się spodobało :) Na pewno wymagał mnóstwa pracy, więc tym bardziej zachwycam się i podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję - dziergałam go nieskończenie długo i momentami miałam już dość, ale cieszę się, że w końcu się udało :)
UsuńPrzepiękny! Musi się cudnie mienić w słońcu :)
OdpowiedzUsuńA pudełka rewelacyjne :)
Dziękuję :) Edytko hexy są pod względem mienienia się niesamowite :)
Usuńoooo sliczny lariat! Faktycznie cięzko te irisy fotografować, a jeszcze w wersji hex;))) ale na 1 zdjęciu wyszedł super ten kolor. Z round nie byłby chyba taki ciekawy. Świetna faktura:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńTeż myślę, że sporo zawdzięcza hexom :)
zazdroszcze, bo mi jakoś szydełkowe prace nie idą...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak się uda :) Ale ostrzegam - jak już pójdzie z górki, to wpadniesz na amen :)
UsuńPozdrawiam :)
No no, robi wrażenie i wywołuje zazdrość, a w tym pudełku to wręcz ślinotok :) Cudo! No i te hexy, mienią się jak szalone!
OdpowiedzUsuńMienią, mienią i za to właśnie je tak uwielbiam :)
UsuńPiękny jest odcień tej zieleni i pięknie lariat się mieni - oj, rymnęło się przypadkiem. Widzę, że za Tobą masa mrówczej pracy, ale było warto, bo naszyjnik jest bardzo efektowny, a do tego masz wiele możliwości ozdobnego wiązania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Elu :)
UsuńPrzyznam, że własnie Twój hexowy lariat sprawił, że się zawzięłam i sferę planów przeniosłam do realizacji :)
Tytuł brzmi jak mój wymarzony lariat :) Piekny jest, a i skrzyneczki mi się podobają (ja też czasem bawię się decu, ale jakoś nic do pokazania mi nie wychodzi....)
OdpowiedzUsuńAga, mam nadzieję, że z tytułem nie popełniłam żadnego plagiatu ;)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Piękny, musiał kosztować Cię sporo pracy i czasu - efekt cudowny!
OdpowiedzUsuńI pudełka też super!
Dziękuję :)
UsuńAleż z Ciebie zdolniacha Asieńko :). Nie dość, że lariat machnęłaś taki, że mucha nie siada, to jeszcze skrzyneczki z decoupage'u. WOW! Ten piekielny upał, ograniczył moje słownictwo, więc powiem po prostu ŚLICZNOŚCI :*
OdpowiedzUsuńTo ja piekielnie podziękuję za miłe słowa, Kasiu :)
UsuńGenialny, bardzo podoba mi się ten kolor:) Mi też marzy się taki długaśny naszyjnik, ale jakoś nie mogę się za niego zabrać:)
OdpowiedzUsuńDzięki Natalia :)
UsuńPrzyznam, że przy dzierganiu 15 to taki lariat to pikuś :)
Asiu! Lariat jest przepiękny. Ależ się nad nim musiałaś napracować! Podziwiam. Koraliki hex - kiedyś w końcu je zamówię i udziergam bransoletkę, bo przyznam, że bardzo podobają mi się prace z nich wykonane, U mnie jak na razie królują koraliki round.
OdpowiedzUsuńA w tych twoich pudełeczkach po prostu się zakochałam - cudowny zestaw kolorów i wzorek przepiękny!
Dziękuję Kasiu :)
UsuńHexy polecam Ci szczerze - robiłam z nich również bransoletki i efekt jest naprawdę fajny i promienisty :)
Pozdrawiam :)
dłuuuugo trwało bo jest dłuuugi i pięknie się mieni dzięki hex. O kolorach już nie wspomnę bo wiesz, że w tej materii mamy podobny gust :)
OdpowiedzUsuńDzięki Karola :)
UsuńRzeczywiście długi, ale tak się jakoś rozpędziłam i ... poszło :)
Ale długaśny i śliczny na dodatek ! Ciekawe ile koralików zużyłaś :)
OdpowiedzUsuńAle długaśny i jaki fantastyczny, nieźle się musiałaś Asiu przy nim napracować :) Świetny efekt ;)
OdpowiedzUsuń