O wężowej bransoletce marzyłam od dawna. Zakochałam się w gadzinie autorstwa Ani, ale po mojej małej przygodzie z 15 wolałam się póki co za nie nie zabierać. Nie tak całkiem dawno temu swojego pytona pokazała Weronika i wówczas zdecydowałam, że mój wąż będzie właśnie w takim klimacie. Oczywiście użyłam nieco innego zestawu koralików i nadal uważam, że lepsze byłyby inne, jednak jak same wiecie w brązach szału nie ma :)
Wzór na 18 koralików w rzędzie postanowiłam zmodyfikować do 16 i tak oto powstał mój stwór :)
Na zdjęciach skóra mojego węża wygląda jednak ciemniej niż w rzeczywistości
Pasowałoby teraz się wziąć zawziąć i popełnić jeszcze wężola na szyję, ale to z pewnością chwilę potrwa, bo sekwencja dość przydługawa (528 koralików - w sumie bywają i gorsze), a okoliczności do dłubania niezbyt sprzyjające.
Zszyty tak na poważnie, po raz pierwszy, więc pewnie można się do czegoś przyczepić, ale rozpruć się nie dało. Kolejna wersja bransoletki bangle powstanie z pewnością bez kołnierzyka, gdyż nieco mi pogrubia końcówkę.
Bardzo dziękuję Wam wszystkim za przemiłe komentarze pod ostatnim postem - cieszę się, że tak prosta bransoletka zwróciła na siebie taką uwagę :)
Pozdrawiam serdecznie, życząc miłego weekendu :)
Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.
Wygląda niemal jak prawdziwy wąż :) I myślę, że "szał" jednak jest :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :) Jednakowoż prawdziwego bałabym się śmiertelnie :)
UsuńSsssssuper wąż :) Prawdziwa zaklinaczka z Ciebie :) Jest piekny, i mimo wszystko w brązach zaszalałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agniesssssssszko, droga :)
UsuńNo i mój wężyk ma towarzystwo ;) Świetny Asiu! W sekrecie powiem Ci, że kombinuję właśnie projekt, który zada kłam teorii o brązach :D
OdpowiedzUsuń:) Czekam z niecierpliwością, co tam wykombinujesz z brązikami :)
UsuńPodziwiam za cierpliwość! Gad wyszedł rasowy i dobrze odżywiony:) no to teraz musisz zrobić boa dusiciela na szyję. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMuszę, muszę, tylko trudno się będzie przemóc do nawleczenia sekwencji :)
UsuńPozdrawiam :)
Wreszcie się doczekałam gadziny;). Oj warto było czekać! Piękny wąż i jak dla mnie w kolorkach idealny. Teraz będę cierpliwie czekać na dusiciela na szyję :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję Ci :) Nie chciałabym wystawiać Twojej cierpliwości na próbę, więc postaram się zmobilizować, ale trudno będzie...
UsuńŚciskam mocno :)
Widzę, że lubisz sobie utrudniać życie:) Nie dość, że 15-stki, to jeszcze zszywanie końców zamiast, jak najczęsciej sie praktykuje, wklejanie końcówek! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńUla, z tym utrudnianiem to różnie bywa :)
UsuńAle w tym przypadku poszłam na łatwiznę o tyle, że jednak z 15 zrezygnowałam :)
A wersja bez zapięć bardzo mi się podoba, tylko muszę nad nią nieco popracować :)
Pozdrawiam ciepło :)
Piękna, podobają mi się takie bardzo, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby samemu taką zrobić:)
OdpowiedzUsuńNatalko, do wszystkiego trzeba dojrzeć ;) Ja dość długo się za wężola zbierałam :)
UsuńSuper gadzina, strasznie lubię wężowe motywy, bransoletka mi się bardzo podoba, piękna jest :)))
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu :)
UsuńMyślę, że w komplecie będzie jeszcze lepiej się prezentować :)
A to gadzina, na żywo prezentuje się wspaniale, a do tego jeszcze bangle.. dla mnie to na razie wyższa szkoła jazdy :P
OdpowiedzUsuńBransoletka rodem z animal planet ;) Fantastyczna kompozycja. Kolory pięknie się układają, nadają całości bardzo egzotycznego charakteru - piękna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się spodobała :)
UsuńOj, jest tak realistyczny, że pewnie miałbym obawy nosić takie coś na sobie. Z wężami nigdy nic nie wiadomo. Wole podziwiać u kogoś.
OdpowiedzUsuńWiesz Elu, ostatnio w sklepie zoologicznym stałam chwilę przy terrarium z wężem właśnie i naprawdę ciary miałam na plecach. Mojego stwora jednak udało mi się poskromić :)
UsuńŚwietna gadzinka :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny wąż :)
OdpowiedzUsuń