Dziękuję za odwiedziny, choć mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu spotkamy.
Wszystkie zdjęcia i prace, które tu publikuję, są mojego autorstwa. Jeśli jest inaczej, zawsze o tym informuję.
Jeśli chcesz je wykorzystać, podaj proszę ich źródło. Dziękuję.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Joy!

Tak się składa, że różowy howlit wywołuje same przyjemne skojarzenia, a jego "radosna natura" dostarcza mu wielu zwolenników. Tak też było i w tym wypadku.
Kolczyki Happy! stały się obiektem pożądania pewnej osoby (K. dziękuję za zamówienie), której zależało na zastosowaniu tej właśnie kolorystyki. Jako że nie lubię powtarzać swoich prac, postanowiłam, że mimo innej formy, będą podobnie radosne. I z zamiłowania do prostoty powstały takie właśnie - dość proste - twory :) Ale ja takie właśnie lubię.


A że radość i zabawa chodzą parami, do kompletu mają jeszcze sznurkową bransoletkę z "dyndadełkami" (mój powrót do kumihimo).


Czy dyndadełka na bransoletce (i poniekąd na kolczykach) nie przypominają Wam czegoś smakowitego? Lekko kwaskowego, co prawda, ale to taki typowo letni smak. Smak, który nierozłącznie kojarzy mi się z wakacjami, spędzanymi u babci, kiedy to w ramach pomocy babci, zrywałyśmy w sadzie z siostrą ... porzeczki :).
 

Czerwone szły sprawnie i szybko, ale czarne... To jakaś masakra po prostu była. Dzięki porzeczkom jednak zarabiałam swoje pierwsze pieniądze. Nie były to co prawda bajońskie sumy, gdyż cena porzeczki w skupie była śmiesznie niska, niemniej jednak, coś do skarbony wpadało. 
I tak oto letnio i błogo mi się zrobiło :)
Więc moją bransoletkę zgłaszam również na letnie wyzwanie KK
A niech ma swoje pięć minut ;)


Pozdrawiam wszystkich podglądaczy :)

13 komentarzy:

  1. Kolczyki piękne :) Nie mów że proste, Tak starannie uszyte, i te zawijaski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zbierałam jagody i zawsze się denerwowałam, że tyle pracy a tak mało zarobku ;) A kolczyki piękne- uwielbiam różowy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolczyki są nieziemskie! Uwielbiam ten odcień różu! Piękne!
    A porzeczki - może i u mnie jak wrócę będą już takie czerwone :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne! Mnie rozweseliły, więc trzymam kciuki w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Te zawijaski przy kolczykach są przepiękne! Całość jest niesamowita! Ja chyba od grudnia biorę się (ha!) za kumihimo. Mam już(!) krążek i sznurki i to na razie tyle:) Może w te wakacje się zbiorę w sobie i coś mi z tego wyjdzie. Bardzo wakacyjnie i cieplutko pozdrawiam. I oczywiście powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny porzeczkowy komplecik:)
    Życzę powodzenia w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne!I w bardzo apetycznych kolorkach;).Ja też wolę takie pozbawione przepychu formy. Komplecik jest prześliczny! Zatem powodzenia w wyzwaniu! Trzymam kciuki;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny komplecik! A porzeczki uwielbiam, co prawda zbierać nie bardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  9. :) Pięknie "utkane":)

    Lipcowo ściskam:):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję Wam wszystkim :) Po tak miłych słowach od razu chce się brać do dalszej pracy i nawet drugi ukośnik wieczorową porą nie straszny :) Pierwszy pokażę już niebawem :) Pozdrawiam serdecznie - Asia

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolczyki są boskie!! <3 pieknie połączyłaś kolorki :)
    pozdrwiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny komplecik. Podoba mi się zwłaszcza bransoletka (dla mnie kumihimo to na razie czarna magia) Zdecydowanie kojarzy się z owocami leśnymi :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Jest mi miło, że poświęciłaś/-eś dla mnie swój czas.