Wspomnę tylko, że do ukośnika zbierałam się kilka miesięcy, a tę bransoletkę prułam chyba ze cztery razy, zanim wypracowałam swoje metody walki :)
Tę bitwę uważam jednak za wygraną, choć po drodze w paru potyczkach poległam (na przykład w dwóch miejscach musiałam pomylić się w nawlekaniu, ale na szczęście nie rzuca się ten szczegół w oczy - przynajmniej mam taką nadzieję).
Zdjęcia nie oddają niestety ani kolorów, ani uroku wytworu mego :( Jak uda mi się zrobić lepsze, to je podmienię.
I rozpędzona, zadowolona z efektów, od razu wzięłam się za drugą :) Wykorzystując zapasy koralikowe.
Użyłam tu toho metallic amethyst gun oraz [chyba] opaque rainbow lavender.
Bransoletki udziergałam według wzorów blondyny
Pozdrawiam Was serdecznie, życząc miłego weekendu, a mieszkańców Rzeszowa i okolic zapraszam do rzeszowskiego muzeum. Będzie się działo :)
Kocham fiolet ponad wszystkie inne kolory.Dla mnie obie bransoletki są cudne, fantastyczne i w ogóle naj...!A to prawda,że wystarczy użyć koralików w innych kolorach,by dany wzór prezentował się zupełnie inaczej.Ot,magia koloru ;)
OdpowiedzUsuńMnie te fioletowe koraliki bardzo urzekły i niechcący zamówiłam w dwóch sklepach jednocześnie, bo takie piękne mi się wydawały :) Tym sposobem z pewnością jeszcze kilka prac nimi obskoczę :) I dziękuję bardzo za Twoje ciepłe słowa. Pozdrawiam :)
UsuńPiekne obie :) Strasznie zazdroszczę opanowania ukośnika ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Moja lista Twoich umiejętności do pozazdroszczenia jest przeogromna ;)
UsuńCudownie wyszły, po prostu masz talent do ukośników jak mało kto. Cieniowana jest świetna, super kolory!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję - zarumieniłam się :) Przyznam jednak, że odczuwam sporą satysfakcję, że w końcu załapałam, o co chodzi :)Pozdrawiam
UsuńWow, wyglądają nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - cieszę się, że się podobają :)
UsuńFiolety w sam raz na lato :D Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńCudne ukośniki i cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki - ja też uwielbiam fiolety :-)
OdpowiedzUsuńA info o atrakcjach w muzeum przekazałam Kuzynce i jej Synkowi z Rzeszowa :-D
Dzięki Olu :)
UsuńPiękne są obie:) Dla mnie to czarna magia takie ukośniki:)
OdpowiedzUsuńKolorki super! Świetny ukośnik :)możesz i polecić jakiś tutorial odnośnie ukośnika?:)
OdpowiedzUsuń