Strony

środa, 31 grudnia 2014

Aistikas

W ubiegłym roku, w okolicy sylwestrowej nocy, zaproponowałam czarno-złotą bransoletkę :)
Minął rok, a ja nadal pozostałam pełna uwielbienia dla połączenia czerni ze złotem :)
Tym razem jednak koraliki zamieniłam na sutaszowe sznurki i kamienie.


Co prawda pomysł na ten wisior zrodził się w mojej głowie wieki temu i w tym czasie zdążył już kilkakrotnie ewoluować, na światło dzienne przyszło mu jednak wyjść dopiero teraz.




Element główny wisiora to agat, który uzupełnia szklany guzik, otoczony taśmą cyrkoniową oraz ring hematytu. Dodałam także troszkę złotych toho i daggerów, a całość spoczywa na kulkach onyksu w towarzystwie fire polish i oponek cytrynu.
Troszkę tych kamyczków zużyłam :)


Nic się nie zmieniło też w kwestii spędzania tego w sumie wyjątkowego bądź co bądź wieczoru. Nie wybieram się na bal, nie mam ochoty na żadne imprezy, nawet te domowe, po prostu - chcę w spokoju posiedzieć i poczytać książkę, tudzież przerobić kilkanaście rządków koralikowej bransoletki :P A może w końcu uda mi się przeprosić z krosnem, bo dotychczas każde podejście zaliczałam w plecy?
A przed północą może czmychniemy na niedaleką górkę pooglądać błyszczącą od fajerwerków okolicę :)
Fanaberia?

Nowy rok zbliża się wcale nie małymi krokami - w zasadzie jedną nogą już jesteśmy w 2015 (!).
Oby był nie gorszy od swojego poprzednika :)

Wszystkiego dobrego i pięknego na każdy dzień nowego roku :)


P.S. Gdy dzisiaj rano zobaczyłam za oknem te sarenki, strasznie mi się ich żal zrobiło - na pewno będą bały się strzelających w niebo fajerwerków ... Mam nadzieję widzieć je jeszcze wielokrotnie (to moi stali goście), więc trzymam kciuki, aby i one, i wszystkie zwierzątka przetrwały dzisiejszą noc :)

Do siego roku!

12 komentarzy:

  1. Piękny naszyjnik, bardzo precyzyjnie wykonany. Szczęścia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu, wisiorek udał Ci się niezwykle urokliwy. Tyle technik i elementów w jednym projekcie - cudo! Ale naprawdę wymiękłam zobaczywszy Twój widok zaokienny - WOW!!! Szczęśliwego Noweg Roku dla Ciebie i bliskich i owocnego koralikowania - oby weny Ci nie zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu, wisior jest prześliczny :) Ten żółty agat jest jak promyk ciepła w zimne, zimowe dni.Cudo!
    Tobie kochana i Twoim najbliższym życzę w Nowym Roku samych szczęśliwych chwil.A sarenkom i wszelkim innym zwierzakom, by przetrwały ten dzisiejszy dzień. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach! Przepiękny. Jest w nim coś tajemniczego :) ja mam podobne plany na dzisiejszy wieczór, aczkolwiek na zbyt wiele fajerwerków w mojej okolicy nie ma co liczyć - na szczęście dla mojego psa i okolicznych owiec :) Asiu, wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok, niech wam się darzy:) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu piękny wisior - jak nic, może pasować do dzisiejszej kreacji - będzie stylowo i oryginalnie:)
    Życzę Ci, by w nowym roku moc twórcza była nadal z Tobą - wszystkiego dobrego Asiu :)
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu, dziękuję za życzenia i dla Ciebie równiez moc inwencji twórczej, mnóstwo radości i miłości, zdrowia i spokoju w nowym roku :)
    Wisior prześliczny, ale pracy z nim miałaś mnóstwo :)
    ps.
    U nas też w lesie będzie bieda dzisiejszej nocy :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny wisior, bardzo mi się podoba jego forma, a kolorystyka w sumie jeszcze bardziej, bo też wyjątkowo lubię to połączenie :) Życzę Ci, aby Nowy Rok przyniósł wiele zdrowia, szczęścia, no i oczywiście cały ogrom twórczych pomysłów :)
    Ja też się nigdzie dzisiaj nie wybieram - muszę dodać otuchy zwierzakom, żeby mi czasem nie zeszły na zawał :) Ale tym w naszym lesie też współczuję, bo strzelanie zaczęło się już od rana :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny, bardzo podoba mi się jego kształt, ma w sobie to coś:) Szczęśliwego Nowego Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wzór:-) naszyjnik bardzo elegancki :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka energia bije od tego wisiora! Ogromnie mi się podobają jego kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O kochana, zbieram szczękę z podłogi. Wisior jest obłędny!! ...i te kolory...

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się bardzo. :) I chyba poznaję ten kamyk ze środka. ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Jest mi miło, że poświęciłaś/-eś dla mnie swój czas.